Admin
Administrator
Dołączył: 01 Paź 2005
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:06, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Witaj
A oto info o tej kamienicy:
"Niegdyś jedna z najokazalszych w mieście. Jeszcze dziś widać resztki dawnej świetności kamienicy: gięte balkony, eklektyczna fasad z klasycznymi i barokowymi zdobieniami. Cóż z tego, skoro od kilku lat stoi pusta i niszczeje. Jej właściciel nie zdzierżył finansowo i nie ma pieniędzy na dokończenie remontu. A ten ciągnie się już cztery lata.
Kamienicę zbudowano w 1900 r. Wiemy, że tuż przed wybuchem II wojny światowej mieszkał tu m.in. Mejer Bereszkowski, właściciel fabryki mydła i tekstyliów (działała przy ul. Żytniej 14). Po wojnie budynek skomunalizowano. A pięć lat temu od miasta kupił go prywatny właściciel. Miał różne pomysły, planował m.in. założyć tu prywatną klinikę, potem hotel. Kamienicę zaczął remontować przed czterema laty, efektów jak dotą jednak prawie nie widać. Od kilku lat górne okna zasłonięte są folią, dolne - zabite deskami. Właściciel jednak zapewnia, że wiosną zacznie odnawiać elewację. Wewnątrz położył nowy tynk. Kilka lat temu wprowadził zmianę w zewnętrznym wyglądzie budynku - pojawiło się na nim użytkowe poddasze. Konserwator zabytków zaakceptował projekt rewaloryzacji kamienicy - czyli przywrócenia jej poprzedniej wartości, przygotowany przez białostockiego architekta Janusza Kaczyńskiego i jego zespół, znanego z wyjątkowej staranności i powściągliwości w pracy przy zabytkach. Jak mówił nam architekt - kamienica miała bardzo zniszczoną więźbę dachową. - I dlatego taka ingerencja, jak dobudowanie poddasza użytkowego, była niezbędna. Tylko to mogło zintensyfikować użyteczność publiczną budynku, a tym samym sprawić, że budynek zacznie na nowo żyć.
Kiedy to się jednak stanie? Nie wiadomo."
Gazeta Wyborcza
Post został pochwalony 0 razy
|
|